WIADOMOŚCI

Norris: jeśli Max stwierdzi, że postąpił prawidłowo, to będzie koniec naszej przyjaźni
Norris: jeśli Max stwierdzi, że postąpił prawidłowo, to będzie koniec naszej przyjaźni
Kierowca McLarena nie ukrywał swojego rozczarowania kolizją z Maxem Verstappenem w GP Austrii. Z wypowiedzi Brytyjczyka jednoznacznie wynika, że jego przyjaźń z aktualnym mistrzem świata została wystawiona na próbę.
baner_rbr_v3.jpg

Od kilku wyścigów pachniało poważnym starciem między Lando Norrisem a Maxem Verstappenem i w trakcie niedzielnych zawodów w Austrii to się urzeczywistniło. W końcowej ich fazie obaj kierowcy twardo walczyli, ale na 64. okrążeniu sytuacja wymknęła się spod kontroli i doszło do opłakanej w skutkach kolizji.

O ile jej winowajca, czyli Holender, był w stanie kontynuować jazdę po wizycie u mechaników, o tyle Brytyjczyk nie powrócił już na tor. Żadnym pocieszeniem była dla niego decyzja sędziów o 10-sekundowej karze dla rywala z Red Bulla, czego nie ukrywał podczas rozmów z mediami:

"Jestem rozczarowany. Nic więcej. To był po prostu dobry wyścig. Nie mogłem się doczekać uczciwej i twardej walki, ale nie powiedziałbym, by finalnie do niej doszło. To trudne do zaakceptowania, bo był to wyścig bez błędów z mojej strony i czuję, że wykonałem świetną pracę. Mimo to zostałem wyrzucony z wyścigu", powiedział Lando, cytowany przez PlanetF1.

Norris nie omieszkał wspomnieć o wcześniejszych, jego zdaniem nieczystych manewrach Verstappena na hamowaniu do zakrętu nr 3:

"Zasada jest taka, że nie można się ruszać, a on właśnie tak robił. Trzy razy na trzy. Dwa razy uniknąłem [zderzenia], a za trzecim po prostu we mnie wjechał. Zrujnował swój wyścig tak samo jak mój."

Biorąc pod uwagę dotychczasową bardzo dobrą relację obu panów, zawodnik z Bristolu nie uniknął pytania o to, czy została ona wystawiona na próbę:

"To zależy od tego, co powie. Jeśli powie, że nie zrobiłem niczego złego, z tego powodu stracę wiele szacunku [do niego]. Jeśli przyzna, że zachował się trochę głupio, wjechał we mnie i był nieco nierozsądny, stracę tylko odrobinę szacunku. Wciąż jest to jednak trudne do zaakceptowania, bo walczyliśmy o zwycięstwo i z mojej strony staramy się być uczciwi, a on o tym kompletnie nie myślał."

Jeszcze mocniejszym cytatem nt. przyjaźni Norris podzielił się w rozmowie dla Sky Italy:

"Czy przyjaźń między mną a Maxem się zakończy? Nie mam pojęcia. To będzie zależeć od tego, jak to wytłumaczy. Jeśli będzie twierdził, że postąpił właściwie, będzie to koniec, a jeśli przyzna, że zrobił coś głupiego, to zrozumiem."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

19 KOMENTARZY
avatar
mm27m

30.06.2024 17:51

0

szkoda fajnej końcówki, mogli poczekać do ostatniego kółka, i wtedy jak ROS z HAM, było by fajnie, chociaż.... NOR dostał karę w sumie obiektywnie - myślę że czasami MAX mógłby odpuścić zachowania pt. "albo wyjadę z zakrętu pierwszy albo nie wyjedzieny oboje"


avatar
MattiM

30.06.2024 17:53

0

Ty się lepiej Norris naucz wyprzedzać, bo te próby to była kompletna amatorka.


avatar
MB4ever

30.06.2024 18:06

0

Max po raz kolejny udowodnił, że jest przeciętnym kierowcą i nie trzyma ciśnienia jeśli nie posiada najlepszego bolidu w stawce. To samo było z nim do 2021 włącznie albo bomba albo nic Jego manewr z blokowanie lando z uszkodzoną oponą to szczyty głupoty i chamstwa


avatar
kiwiknick

30.06.2024 18:07

0

Tam gdzie w grę wchodzą samochody i kobiety to nie ma przyjaźni :). Lando prawdziwego przyjaciela poznasz jak cię kobra w w tyłek ukąsi i ktoś będzie ci musiał jad wyssać.


avatar
gen_jaruzelski

30.06.2024 18:14

0

Verstappen jest ostry, wszyscy o tym wiedzą i dlatego trudno nie zgodzić się z przedmówcą, że Lando troszkę zabierał się do jego wyprzedzenia jakby wyprzedzał marudera czy innego Bottasa! Mógł sobie to wiele lepiej przygotować, mógł trochę pomyśleć w której strefie DRS, mógł trochę pomyśleć jak i wtedy moim zdaniem nie dałby szans Verstappenowi na kontre. Pit stop wybił Maxa z rytmu. Co do zachowanie Verstappena przy obronie - pewnie racja, że przekraczał przepisy, ale to już powinni ocenić sędziowie bardzo obiektywnie.


avatar
poppolino

30.06.2024 18:58

0

A Max będzie miał to w czterech literach, bo jemu chodzi o wygrywanie, a nie o jakieś przyjaźnie. Maxowi ta przyjaźń jest tak samo potrzebna jak Strollowi lusterka - ani trochę. To nie My Little Pony.


avatar
Fan Russell

30.06.2024 19:06

0

W sumie jak Kiedyś Rosberg Hamiltonem


avatar
Manik999

30.06.2024 20:01

0

W pracy nie ma przyjaciół. Nigdy, przenigdy! Przyjaźń może być po pracy. Max zawalił, ale jeżeli takie coś zepsuje przyjaźń pomiędzy nimi, to nigdy tak na prawdę jej nie było. ;)


avatar
Supersonic

30.06.2024 20:54

0

Max zawinił, ale gadanie o przyjaźni w F1 no to trochę mało wyrafinowane. No chyba, że Lando żartował jak często to ma w zwyczaju. F1 to toksyczne, ciężkie i bezlitosne środowisko. Klub piranii jak kiedyś powiedział Eddie Jordan. Verstappen od początku rozpycha się łokciami i miał seniorów za nic, choć ci wielokrotnie próbowali go pacyfikować i m.in. dlatego jest trzykrotnym mistrzem świata


avatar
fan_93

30.06.2024 21:25

0

Kolejny biedny uciśniony bryt...niech się rozpłacze jeszcze. Nie mogę typa. Mam nadzieję, że nigdy nie będzie mógł walczyć o tytuł


avatar
giovanni paolo

30.06.2024 21:54

0

2023 Austria, wyścig, 26 okrążenie, pojedynek Verstappena z Sainzem, dokładnie w tym samym zakręcie, polecam pozdrawiam.


avatar
Fan Russell

30.06.2024 21:57

0

@10 Nie przejmuj się, następnym będzie lepiej


avatar
Lukasix

30.06.2024 22:08

0

Albo się ściągasz i chcesz wygrywać albo patrz jak inni wygrywają nie ma miękkiej gry. Jak liczy że max mu będzie się odsuwać żeby mógł mijać go jak zdublowanych to powodzenia


avatar
Ilona

30.06.2024 22:49

0

Lubię Lando, ale to wypowiedź trochę na poziomie 14-latka.


avatar
patryko92

01.07.2024 09:01

0

Wystarczy sobie przypomnieć walkę Maxa z Charlesem w 2022r, nie było ani jednej takiej akcji. Chłopaki ścigali się twardo ale Fair. Natomiast Lando nie potrafi wyprzedzać, robi to w stylu Magnussena, atakuje jak amator-albo mnie puścisz albo się rozbijemy. No i się rozbili. Wiec nie dziwie się że Max wystawił łokcie. Lubie ich obu ale widać po Lando że sobie nie radzi z psychą.


avatar
olejny

01.07.2024 10:45

0

Norris przesadza i nie wytrzymuje ciśnienia gdy po raz kolejny mu nie wychodzi wygranie z Max.


avatar
tytus83

01.07.2024 11:04

0

Lando jest naiwny myśląc, że Max ma go za przyjaciela.


avatar
giovanni paolo

01.07.2024 18:04

0

Z takimi przyjaciółmi wrogów nie potrzeba. Rozpieszczony bachor bogatego ojca. W połowie poprzedniego sezonu zaczęło mu się robić gorąco pod kopułą gdy bolid w końcu mógł walczyć z przodu. W końcu trafiło się ślepej kurze, wygrana w miami. Później były kolejne wyścigi, Imola, Kanada, Hiszpania. Wszędzie był o włos od wygranej, ale popełniał błędy. Jeden drobny błąd decydował o tym, że filipińczyk przegrywał z verstappenem. Ależ mu się gotowało pod loczkami, Każdy wywiad pokazywał, jak duże ma kompleksy, jak go trawiło od wewnątrz, że to nie on wygrał tamtych wyścigów. Jakoś w 2019 roku w tym samym zakręcie potrafił zjechać na tarki, na czwartym okrążeniu, gdy Vettel zaatakował z tyłu. Wtedy jako szczeniak potrafił, a teraz co mu się stało? Betonowy mur wyrósł obok zakrętu? Dwa razy atakował, za każdym razem źle, no i się filipińczyk za trzecim razem zagotował. Verstappen działa na niego jak szczepionka. Będzie łamany, oj będzie.


avatar
powrutroberta

02.07.2024 09:50

0

@17 niewiem czemu uważasz że Lando jest naiwny. Max i Lando kumplują się od dawna grają razem w padla czy chodzą na koncerty.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu